Jeśli chcesz pisać wiadomości musisz się zalogować.
Wysłany: wto, 8 styczeń 2013 o godz. 12:50
Temat postu: Odp: kominek z płaszczem wodnym
Tutaj znalazłem ciekawe porównanie
http://solaris18.blogspot.com/2011/07/ogrzewasz-propan-buranem-czy-olejem.html
szczególnie jeśli chodzi o tabelkę kosztów w zestawieniu.
Nawet zakładając, że autor przyjął do obliczeń dane odbiegające od rzeczywistości w niewielkim stopniu to tabela ta nie faworyzuje jednego źródła energii.
W moim przypadku planowany mam kocioł na ekogroszek więc różnica (parametry domu będą podobne do 50kWh/m2/rok a dom 136m2) przy grzaniu tlko kominkiem z płaszczem wodnym była by na poziomie 200zł rocznie więc może po 30 latach by się wyrównało do kosztów włączenia takiego obiegu i samego kominka. W sumie jeśli przejść na drewno to mógłbym też zamiast pieca z podajnikiem na ekogroszek postawić piec bez podajnika ale za to ze sporą komorą zasypową tak aby władować max drewna i rzadko odwiedzać kotłownię. Wydaje się wręcz, że różnice w moim przypadku w kosztach jest niewielka a wygoda stosowania ekogroszku z podajnikiem jest już wieksza i to sporo.
W podobnym domu u znajomej zainstalowany jest kominek z płaszczem wodnym oraz piec olejowy i tam jż te oszczędności sa widoczne ale, że to starsi ludzie wiec i nie za bardzo się chce dorzucać ciągle czapy drewna do kominka więc i generowane oszczędności są małe.
Uważam, że tam gdzie jest piec na paliwo stałe włączanie kominka z płaszczem wodnym mija ię z celem bo już lepiej po prostu palić w kominku dla przyjemności a ciepło i tak po domu się rozejdzie (chociaż nierównomiernie) i w jesienno wiosenne dni w zupełności wystarczy sam kominek natomiast w mroźne dni to już centralne a kominek dla przyjemności.
Inaczej się ma sprawa jak mamy piec gazowy/olejowy, tutaj taki kominek z płaszczem wodnym ma swoje uzasadnienie finansowe natomiast źle ustawiona automatyka pieca będzie powodowała (jak w przypadku znajomej) ciągłe załączanie i wyłączanie pieca CO ponieważ temperatura spalin w kominku wacha się w zależności od fazy spalania drewna (podsuszanie i odparowanie, spalanie części lotnych, wyżarzanie) chyba, że ktoś stale dokłada po czapie do kominka wtedy parametry są bardziej stabilne. Pewnie piec ustawiony na większą histerezę temperatury załączania i wyłączania będzie odpowiednio współpracował z takim kominkiem.
Dla informacji podam, że aktualnie mieszkam razem z żoną w domku parterowym z poddaszem urzytkowym o pow. 70m2 i ogrzewam w zimie tak do ok -8 st. C tylko kominkiem a nad ranem jak wygasa w kominku to włacza się konwektor ustawiony na 850W w sypialni a żona włącza na pół godziny w łazience konwektor 1kW. Jak sa silne mrozy tak -20st C to niestety w salonie dodatkowo stawiam konwektor ustawiony na 2kW ale tylko wtedy kiedy przebywamy w salonie. Za dnia kiedy nas nie ma w domu powoli wszystko stygnie (akumulacyjność murów, mebli i przedmiotów) i jak się wieczorem wróci to jest odczuwalny lekki chłód - taki, że na stopy ciepła skarpeta idzie a na wierzch bluza albo sweterek. Tak żyli nasi dziadkowie i pradziadowie i porapra :) a wygoda cieplna w domku jak w bloku niestety kosztuje. Obniżając koszty tracimy wygodę ale dla przeciętnej rodziny gdzie wszyscy są sprawni i mogą zamiennie "opiekować" się kominkiem i/lub kotłem nie jest to problemem i można komfort cieplny mieszkania utrzymywać.
pozdro